KUTNO – JEDNO MIASTO DWÓCH BITEW – dwie wojny, które zmieniły strukturę narodowościową i kulturową miasta.
W ciągu zaledwie dwóch stuleci miasto trzykrotnie zmieniało swoje oblicze kulturowe.
Co najmniej do połowy XVIII wieku było miastem zdominowanym przez polską kulturę, z ogrywającą dużą rolę gminą żydowską. Choć pierwsze ślady osadnictwa żydowskiego w Kutnie sięgają XVI stuleci to w XVII w. miało ono niemal zaniknąć, by przybrać na sile w XVIII w. Z 63 mieszkańców żydowskich w 1579 r., w 1765 r. liczba ta wzrosła do 928, a w 1793/1794 r. wynosiła już 1272 osoby. Żydzi stanowili wówczas już 63,5 % ludności (1272 osób), podczas gdy katolicy i luteranie odpowiednio po 33,4% (668) i 3,1% (63). Tak wysoki odsetek ludności żydowskiej utrzymywał się przez cały XIX wiek, do 1914 r. włącznie.
Zabór rosyjski po 1815 roku oznaczał pojawienie się w mieście ludności rosyjskiej ( w sumie nielicznej, bo pomijając garnizon wojskowy, liczącej ok 120 osób).
Większy odsetek ludności stanowili Niemcy (2,3 % ogólnej liczy mieszkańców Kutna). Kutno zawdzięczało Alfredowi Vaedtke Niemcowi z pochodzenia jeden z największych zakładów przemysłowych. Pomijając aspekt polityczny – rozbiór Polski – to wiek XIX przyniósł miastu intensywny rozwój gospodarczy i kulturowy przenikających się kultur, tworząc niepowtarzalny klimat.
Ten klimat korzystnej, choć często trudnej, kulturowo koegzystencji był przerywany powstaniami narodowymi, a w końcu początek XX wieku przyniósł nieodwracalne zmiany wynikające z przegranej Rosji w I wojnie światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości. W efekcie tych zmian politycznych z Kutna zniknęła mniejszość rosyjska i wyznanie prawosławne. Jedynymi pozostałościami po tamtej kulturze są resztki kraty okna z cerkwi przy ul. Kilińskiego oraz nagrobki na miejscowym cmentarzu parafialnym.
Znacznie bardziej drastyczne zmiany spowodowała II wojna światowa i polityka narodowościowa hitlerowskich Niemiec. W wyniku holokaustu z Kutna, podobnie jak z wielu innych miast „wymazano” doszczętnie kulturę żydowską, a klęska nazistów spowodował, że zniknęła również definitywnie ludność niemiecka.
Po obecności Żydów w Kutnie pozostały jedynie pamiątkowe tablice i kamienie oraz zdjęcia, głównie dokumentujące prześladowanie tej ludności w okresie okupacji hitlerowskiej.
Również po niemieckiej społeczności miasta sprzed 1914 roku pozostała dziś jedynie pamiątkowa tablica na dawnym cmentarzy ewangelickim i kościół na ul. Sienkiewicza.
Jednak paradoksalnie prawdopodobnie to niemieckiej Saksonii dwieście lat wcześnie Kutno może zawdzięczać swój rozwój i wielokulturowe tradycje, pośrednio także jeśli chodzi o kulturę żydowską.
Symbolicznym dowodem jest kutnowski pałac saski, wystawiony tu na polecenie Augusta III Wettina, elektora saskiego i króla Polski.
Kutno w połowie XVIII wieku znalazło się na trasie nowego traktu pocztowego, bowiem w 1749 roku król August III zmienił ustaloną dotąd drogę, wiodącą z Drezna przez Wrocław – Wieruszów – Widawę – Piotrków – Ujazd – Rawę do Warszawy, na trasę biegnącą przez Kargową i Poznań i dalej do Warszawy starym średniowiecznym szlakiem, na którym leżało Kutno. Nowa droga miała przede wszystkim skrócić czas przejazdu przez obce tereny, znajdujące się poza granicami Saksonii i Rzeczypospolitej. Bezpieczne i wygodne połączenie między rezydencjami królewskimi w Dreźnie (w Dreźnie do dziś zachowało się wiele polskich śladów) i Warszawie było bardzo ważną sprawą. Toczące się pomiędzy Austrią, po stronie której opowiadała się Saksonia a Prusami wojny o Śląsk, nie sprzyjały podróżowaniu dotychczasowym szlakiem południowym wiodącym przez sporny obszar (m.im. przez Wrocław).
Po zmianie trasy przejazdu z Drezna do Warszawy dwór królewski potrzebował miejsc do noclegu i odpoczynku. Między Poznaniem a Warszawą konieczne stało się wystawienie nowych stacji postojowych, których wybudowanie zaproponowano w Kleczewie i Kutnie. Propozycję tę przedłożył kapitan Johan Martin Walter, który był projektantem i budowniczym pałacu.
W tych okolicznościach doszło do transakcji, która przyniosła miastu jeden z najstarszych zabytków architektury przedrozbiorowej. 15 stycznia 1750 roku podpisano kontrakt z kasztelanem żmudzkim hrabią Józefem Franciszkiem Pacem, określanym w źródłach jako ówczesny właściciel Kutna, na użyczenie koniecznych gruntów za roczną opłatą za ów grunt pomienionemu Panu Kasztelanowi, lub jego dziedzicom, winien być wypłacany czynsz w wysokości 500 tynfów w dwóch terminach, pierwsza rata ostatniego dnia czerwca, druga zaś ostatniego dnia grudnia, przez wszystkie lata, ze skarbu Jego Królewskiej Mości. Zarządzającym pałacu mianowano bettmeistera (w kontrakcie z 1750 roku określany jako burgrabia) Gotlieba Hausiusa, wcześniej zarządzającego podobnym obiektem w Dąbrowie. Na urządzenie pomieszczeń przeznaczono zasoby warszawskiego składu mebli „Garde meble”.
Budowę pałacu powierzono kapitanowi Johanowi Walterowi, który już w 1748 roku otrzymał wynagrodzenie 120 talarów za wykonanie projektów, co pozwoliło dwa lata później przystąpić do budowy. Koszty budowy stanowiły ok. 5000 – 6000 talarów, czyli porównując do obecnej siły nabywczej to kwota ok. 7 – 8 milionów zł. Dla porównania miesięczny żołd kpt. J. M. Waltera wynosił w 1748 roku 36 talarów, a 10 łóżek dla kutnowskiego pałacu kosztowało ok. 2 talarów, zaś koszt desek podłogowych w pałacu to ok. 54 talary.
Przy wznoszeniu pałacu zaangażowano głównie niemieckich rzemieślników, a prace wykonywano w szybkim tempie. Przy projektowaniu pałacu pracował niemiecki architekt, który zatrudnił do budowy w większości swoich rodaków: cieśli, stolarzy, ślusarzy, czy szklarzy, pracujących przede wszystkim także przy wnoszeniu warszawskich obiektów tego okresu: cieśla Dägel, cieśla Krieger, stolarz Raspe, ślusarz Eberlein, szklarz Scheidemantel, mistrz murarski Sperling.
Jeszcze na początku kwietnia 1750 roku obawiano się czy pałac będzie gotowy na podjęcie Augusta III, w związku z planowaną podróżą króla do Warszawy. Budowę jednak zdołano ukończyć. 24 kwietnia 1750 roku obie Królewskie Moście późnym przedpołudniem
o godzinie 11 przybyli do Kutna, gdzie wraz z przyjazdem Obojga Królestwa, nakazano dawać salut z małych moździerzy. Ich Królewskie Moście postąpiły w progi nowo zbudowanego pałacu [Interims Palais], i spożyły posiłek o godzinie 11.30; zaś potem o godzinie 12.30, Królewskie Wysokości, bez nocowania w Kutnie, kontynuowały podróż do Warszawy, gdzie przybyły o godzinie 22.45 w najlepszym zdrowiu.
Kolejną wizytę w Kutnie odnotowano 8 października 1750 roku, kiedy rodzina królewska zatrzymała się tu na nocleg (odjechali 9 października o 7. rano) w drodze do Drezna. Witał ich w Kutnie prymas Adam Ignacy Komorowski.
Król wyjeżdżając z Kutna pozostawił dyspozycje dokonania zmian w kutnowskim pałacu, m. in. nakazując przekształcić westybul w kaplicę.
Ponownie król z małżonką i dziećmi zawitał na obiad do Kutna, jadąc do Warszawy 31 sierpnia 1752 roku (para królewska o godz. 10., a dzieci o 11.30). Już pod koniec czerwca wysłano odpowiednią porcelanę, aby zabezpieczyć królewski posiłek.
W kolejnych latach dokonywano dalszych modyfikacji i remontów kutnowskiego pałacu. J. M. Walter zainkasował m.in. 18 czerwca 1752 roku 1903 talary za pełne ukończenie budynków w Kleczewie i Kutnie na trakcie pocztowym przez Wielkopolskę do Warszawy. Była to suma przeznaczona również na wybudowanie koniecznych mostów i dróg na trasie pocztowej przez Wielkopolskę do Warszawy. Kolejny remont przeprowadzono 13 lutego 1753 roku, przekazano 454 talary „za zmiany przeprowadzone w miejscach naszych noclegów w Kleczewie i Kutnie”.
Dalsze prace (od 5 września 1754 roku) były już prowadzone pod nadzorem Urzędu Budowlanego i z nakazu dyrektora warszawskiego urzędu Jana Fryderyka Knöbla, który otrzymał pieniądze za kolejny remont 31 grudnia 1756 roku. W 1763 roku przeprowadzono ponownie prace remontowe. Król skorzystał z pałacu po raz ostatni 25 kwietnia 1763 roku, kiedy opuszczał Polskę udając się do Drezna, gdzie zmarł w październiku tego samego roku
Po śmierci Augusta III pałac pocztowy stał się własnością właścicieli miasta, ale nie znamy bliżej okoliczności i warunków na jakich do tego doszło bowiem jeszcze wg dokumentu z 1778 roku stan prawny nie był uregulowany.
O tym jak ważną kwestia mogła być decyzja o wybudowaniu w Kutnie pałacu podróżnego Augusta III oraz poprowadzenie tędy szlaku pocztowego może świadczyć być może przykład właściciela dóbr kutnowskich Andrzeja Zamoyskiego. Intensywna wymiana kadr między dworami drezdeńskim i warszawskim spowodowała, że również A. Zamoyski trafił do Drezna, gdzie spędził kilka lat służąc w regimencie księcia Alberta. Możliwe, iż podczas swojego pobytu w Saksonii zdobył doświadczenia i wiedzę, która później zaowocowała umiejętnym gospodarowaniem majątkiem, czego efektem była choćby ordynacja wydana dla Kutna.
Przede wszystkim umieszczenie na stałe Kutna na jednym z najważniejszych odtąd szlaków komunikacyjnych łączących Warszawę z zachodem spowodował stały napływ nowej ludności, głównie żydowskich osadników. Sprzyjała temu bez wątpienia poprawa stanu dróg i rozbudowa logistyki związanej z podróżowaniem. Zwiększony ruch na nowym szlaku sprzyjał rozwojowi handlu i rzemiosła. Choć osadnictwo żydowskie było szczególnie popierane przez A. Gliszczyńskiego u progu już kolejnego stulecia to jednak początki tego ruchu sięgają bez wątpienia okresowi funkcjonowania królewskiego pałacu pocztowego.
Nie bez znaczenia był również efekt kulturotwórczy podróży dworu królewskiego – kilkuset osobowy orszak pośród których znajdowali się nie tylko urzędnicy królewscy, ale także muzycy, kucharze bez wątpienia pozostawiał swój ślad miejscowej ludności. Choć sam król nie pozostawał w Kutnie dłużej niż kilka godzin przeznaczonych na nocleg, to jednak jego pobyt poprzedzały kilkutygodniowe przygotowania (ściągano m.in. kucharzy) , które musiały wśród mieszkańców wzbudzać zainteresowanie i ożywiać wzajemne kontakty, nawet międzynarodowe.
W kolejnym stuleciu, Kutno pozostawała na szlaku emigracji polskiej, kierującej często swe pierwsze zagraniczne kroki w stronę Drezna. Tak było w przypadku właściciela m.in. Kter w powiecie kutnowskim wojewody, senatora Macieja Wodzińskiego, który po upadku powstania listopadowego wyjechał do Drezna, gdzie w 1848 roku został pochowany.
Po II wojnie światowej budynek został objęty ochroną konserwatorską. Została założona 7 kwietnia 1953 roku karta obiektu zabytkowego, a 25 września 1959 roku karta obiektu zabytkowego i techniczna. Do rejestru zabytków, jako dobro kultury został wpisany 11 lipca 1967 roku.
Po wojnie budynek pod względem prawnym i użytkowym przechodził zmienne koleje. W 1970 roku wg doniesień ówczesnej prasy pojawiła się możliwość dokonania remontu zabytkowego obiektu. Niestety skomplikowana sytuacja prawna budynku uniemożliwiła wówczas przeprowadzenie prac konserwatorskich.
W grudniu 1990 roku Miasto Kutno wykupiło część zachodnią zajazdu. W lipcu 1991 roku wykupioną część przekazano w zarząd na rzecz Muzeum Regionalnego w Kutnie decyzją Prezydenta Miasta, na mocy uchwały zarządu z marca tego roku. Od 1995 roku czyniono starania o przejęcie pozostałej części na własność miasta. Od 2000 roku trwały intensywne próby w sprawie uregulowania stanu prawnego, które ostatecznie udało się sfinalizować dopiero w czerwcu 2011 roku, bowiem w 2004 roku zgłosiło swoje prawa 6 spadkobierców do części narożnej zajazdu.
Prace nad uporządkowaniem stanu prawnego nabrały szczególnego znaczenia po zniszczeniu części zabytkowego pałacu w pożarze 19 stycznia 2003 roku. W kwietniu 2004 roku wynajęto niezniszczoną część pomieszczeń Fundacji Odbudowy Pałacu Saskiego. 2 czerwca 2011 roku. zajazd w całości stał się własnością Miasta Kutno, po zawarciu umowy darowizny ze starostwem powiatowym i przekazaniem 1/3 posiadanej części nieruchomości obejmującej dawny pałac.
W perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014 – 2020, wśród zatwierdzonych przez Brukselę Programów Operacyjnych, znalazł się również Regionalny Program Operacyjny Województwa Łódzkiego. Zarząd Województwa Łódzkiego zawarł ponadto z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju Kontrakt Terytorialny, w ramach którego Miasto Kutno będzie miało możliwość pozyskania środków unijnych na realizację projektu polegającego na rewitalizacji najstarszej, historycznie części miasta. Obejmuje on m.in. przebudowę Placu Wolności, Rynku Zduńskiego, a także odbudowę i rewitalizację Pałacu Saskiego.
Wpisanie projektu przygotowywanego przez Miasto do dokumentu programowego rangi wojewódzkiej stanowi bez wątpienia sukces samorządu miasta Kutno.
Ze względu na charakter i znaczenie obiektu oraz jego położenie w sąsiedztwie muzeum, Pałac Saski od dawna był wskazywany jako część kompleksu muzealnego.
W lutym b.r. Prezydent Miasta Kutno podjął decyzję o powierzeniu Muzeum Regionalnemu w Kutnie opracowania programu funkcjonalno-użytkowego kompleksu muzealnego „Muzeum – Pałac Saski w Kutnie”. Jest to niepowtarzalna szansa dla kutnowskiego muzeum, bowiem w dotychczasowej siedzibie – XIX wiecznym ratuszu, możliwości rozwoju tej instytucji już dawno się wyczerpały. Prace w ramach tworzenia kompleksu oprócz pałacu będą obejmowały rewitalizację dawnej wozowni i ratusza.
Podstawowym zadaniem realizacji kompleksu muzealnego jest rewitalizacja pałacu.
Dziś rewitalizacja pałacu to koszt szacunkowy wynoszący ok. kilkunastu milionów złotych. Będą to fundusze zainwestowane w nową markę Kutna, coś co bez wątpienia może stać się atrakcją turystyczną na szlaku łączącym Drezno z Warszawą. Docelowo projekt pozwoli na zbudowanie nowej ścieżki kulturowej opartej na europejskim dziedzictwie pałacu saskiego popartej badaniami naukowymi i współpracą z ośrodkami na terenie kraju i zagranicą.
Zostanie przywrócona pamięć o unikatowym zabytku i jego europejskim dziedzictwie, ukazującym pozytywne okresy współistnienia i wzajemnego oddziaływania kultury polskiej i niemieckiej na przestrzeni XVIII i XIX wieku. Pałac Saski ponownie w nieodległej przyszłości stać się może ośrodkiem i sprzyjającym powrotowi do wielokulturowości miasta może już w nie w takim znaczeniu i zakresie jak w okresie międzywojennym.